wtorek, 5 kwietnia 2011

Piękne słońce dnia owego

U fasad poczucia ludzkości:
Nędza panie...
O wielka nędza. 
Te twarze czarne.Umorusane.
O kurwy blade.
Wypierdalaj chamie.

Niewiele widząc, 
niewiele słysząc.
Uśmiech opływa krwią, 
oczy zarastają blizną.
Ból i szał.
Jak nigdy.
Las w nim echo
głośny krzyk.

Ten dzień 
choć bitwę wygrał
wojnie też podołał.
I cóż to ?
Wojsko  nasze -
samowybijanie.
Choć wolni...
zniewoleni płaczem.

Płoń  szmato.
Trudno znaleźć słowa na prostaka. 
Dziś tak wiele szczęścia
A me dłonie, 
Twa szkarada.
Twoja morda, 
Twoje słowa.
Wypierdalaj do Żarnowa.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz